Telefon

+48 692 665 868

Email

poczta@karolpiotrowski.pl

Godziny otwarcia

pon. - pt.: 08:00 - 20:00

Muszę Ci powiedzieć, że rozpoczynając pracę jako osteopata, nie spodziewałem się, że będę tyle myślał. Każdy mój dzień pracy gabinetowej jest bogaty w rozkminki i stałe analizowanie, a raczej monitorowanie sytuacji mojego pacjenta. Próbę zrozumienia sytuacji w jakiej jesteś, kiedy przychodzisz do mnie i tego, jak ta sytuacja na Ciebie wpływa. Pozwól, że przybliżę Ci trochę temat myślenia osteopatycznego w dalszej części artykułu.

Kołowrotek

Myślenie ogólnie jest dość ciekawym zagadnieniem. Jako ludzie przyzwyczajeni jesteśmy do ciągłego myślenia. W każdej chwili przez naszą głowę potrafią przewijać się miliardy myśli. Jeśli są one pozytywne to będą nas bardzo mocno nakręcały do działania. Natomiast w sytuacji, w której generujemy myśli mające bardziej negatywny wydźwięk, jak np.: ciągłe zamartwianie się, wówczas poziom naszej życiowej energii spada i nie jesteśmy chętni do jakiejkolwiek aktywności.

O ile pozytywne i negatywne myśli wynikają z naszych doświadczeń i sytuacji, w której się znajdujemy o tyle sporym problemem jest brak możliwości zahamowania myśli. W takim przypadku skupienie się na zadaniu może okazać się niemal niemożliwe. Jeśli znajdujesz się w gronie szczęśliwców, którzy borykają się z kołowrotkiem informacji buszujących po Twojej głowie, to wytrzymaj jeszcze chwilkę. Na końcu artykułu wrzucę Ci parę propozycji, co zrobić by znów przejąć kontrolę nad swoim umysłem 😊

Co mnie może ominąć?

Kontrola nad umysłem jest dość trudną sztuką w świecie, w którym co chwilę słyszymy powiadomienie z Facebook’a, Instagram’a, Twitter’a, TikTok’a, Youtube’a i wielu innych platform. Ciągle jesteśmy stymulowani informacjami, powiadomieniami, wiadomościami, które nie pozwalają nam się wyciszyć. Problem zaszedł już tak daleko, że wygenerował chorobę, polegającą na tym, że boimy się tego, że coś możemy przeoczyć lub coś nas ominie. O syndromie FOMO, wiecej znajdziesz w jednym z moich poprzednich wpisów.

W takiej sytuacji dolewamy oliwy do ognia. Jeszcze dołóżmy własną sytuację życiową i ilość spraw, które musimy załatwić w danym dniu lub najbliższym czasie i mamy gotowy przepis na zamęczenie naszego chomiczka w głowie (im więcej myślimy tym bardziej on kręci się na swoim kołowrotku).

Pracując z pacjentem muszę opanować swój umysł, aby przestał galopować. Muszę być tu i teraz, nie rozpraszać się, słuchać i skupić uwagę tylko na Tobie.

Osteopatyczny chomik

Żebym mógł być skupiony muszę pozwalać mojemu chomiczkowi odpoczywać. Idealnym narzędziem do tego jest medytacja. Im więcej medytujemy tym bardziej nasz chomik odpoczywa. Mój chomik reprezentuje dopaminę – im mniej go ćwiczę tym bardziej się nakręca (o dopaminie znajdziesz informacje w tym wpisie ☺️).

Im więcej medytujemy tym bardziej poskramiamy nasz umysł, dlatego w osteopatii tak ważne jest poświecenie czasu na praktykę medytacji.

Kiedy wyćwiczymy głowę, możemy kontrolować myśli, wówczas zaczyna się praca z pacjetem. Osobiście uważam, że jest to świetna praktyka nie tylko dla osteopatów, ale wszystkich specjalistów branży medycznej i nie tylko medycznej. Dzięki temu jesteśmy bardziej sprawczy, co przekłada się na wyniki przez nas osiągane.

Jaki jest wzór?!

Nakreśliłem Ci jedną z ważniejszych rzeczy jaka jest potrzebna w procesie myślenia osteopatycznego. Teraz czas na konkrety 😃

Pracując jako osteopata biorę pod uwagę wiele aspektów. Przede wszystkim wchodzę w rolę drapieżnika, który obserwuje swoją ofiarę na długo wcześniej, niż zdąży się ona zorientować, że jest na celowniku. Mianowicie zapraszając Cię do gabinetu już mam pewne informację o tym jak siedzisz, wstajesz, poruszasz się.

Zadając Ci pytania w trakcie wywiadu obserwuję jak pracują Twoje mięśnie mimiczne, jak wygląda Twoja sylwetka podczas siedzenia. Początek dotyczy mocno posturologii, ale rozmawiając z Tobą, muszę skupić się mocno na Twoich odpowiedziach i przesiać je przez sito czerwonych flag (więcej o nich możesz znaleźć w tym artykule). Jak widzisz nie jest łatwo.. jestem mężczyzną i muszę ogarnąć tak wiele rzeczy na raz 😂

Badając Twoją postawę – osobiście wolę określenie forma, o czym już wiesz z moich artykułów. Tak więc, badając Twoją formę staram się Twój stan anatomiczny, który mi prezentujesz, zbalansować z Twoim stanem fizjologicznym, który mogę odczytać z Twojego ciała.

Dobrze czytasz! Ciało również pokazuje problemy fizjologiczne: zaburzenia w pracy narządów wewnętrznych, zaburzenia gospodarki wodnej, mineralnej, nieprawidłowości w pracy flory bakteryjnej, hormonów, itd..

Na to wszystko należy zwrócić uwagę ☺️ A także nie może nam umknąć temat wszystkich testów medycznych, które należy odpowiednio przeprowadzić, zintepretować i nałożyć na tworzący się obraz problemu mojego pacjenta w mojej głowie (dobrze myślisz..  mój chomik nie ma łatwo 😃)

Pracując wykonuję dość subtelne ruchy, które nie zawsze są widoczne, ale większość moich Pacjentów odczuwa je na swojej skórze, albo w ciele, ale to dzieje się dopiero kolejnego dnia 🤪

Wielokrotnie pacjenci zadają mi pytanie, czy to, że mówią do mnie w trakcie mojej pracy, mi nie przeszkadza. Swoją drogą muszę wyglądać na mocno skupionego, skoro takie pytanie pojawia się w przestrzeni 😂

Jak nie myśleć?

Do takiej pracy wymagane jest potężne skupienie, dlatego pozwól przedstawić sobie kilka pomocy, króre ułatwią Ci „niemyślenie”.

Jak już wcześniej wspomniałem: medytacja. Jest to najsilniejsze narzędzie, które możesz wykorzystać. Na początek polecam Ci program Headspace na Netflixie, który doskonale wprowadzi Cię w świat medytacji.

Jeśli medytacja na początku do Ciebie nie przemawia, spróbuj autogennego treningu Schultza lub Jacobsona. Wiele nagrań znajdziesz na YouTube.

Zamiast treningów autogennych możesz spróbować ćwiczeń oddechowych. Znajdź sobie wygodną przestrzeń, a następnie skup się na oddechu. Jeśli zaczynasz po prostu wyobraź sobie kwadrat. Długość każdego boku trwa 4s. Jak masz wygodną pozycję, spokój, widzisz kwadrat to zacznij oddychać nosem według wzoru: 4s wdechu, 4s przerwy, 4s wydechu, 4s przerwy. Całość powtórz kilkukrotnie. Ilość jest dowolna, możesz zacząć od pięciu takich serii ☺️

Dobrym sposobem na ujarzmienie myśli jest książka lub śpiew. Zarówno jedno jak i drugie mocno angażuje nasz nerw błędny (jest to neurologiczny celebryta w naszym ciele, na temat, którego więcej informacji znajdziesz tutaj), co sprawia, że skupienie staje się łatwiejsze. 

Nie mogło na naszej liście zabraknąć wysiłku fizycznego. Świetna forma skupienia myśli tylko na tętniących żyłach w naszych zmaltretowanych i zalanych potem bicepsach. Nie musisz targać ciężkiego żelaza. Wystarczy, że 2-3 razy w tygodniu poświęcisz sobie 15 minut na trening w trakcie którego zaniemówisz. Nie zależy mi na tym, żebyś przestał mówić, ale na tym żebyś znalazł takie obciążenie treningowe, które sprawi Ci trudność w gawędzeniu. Nie przejmuj się to tylko 15 minut ☺️

W opanowaniu myśli pomaga hobby. Badania wykazały, że ludzie, którzy mają hobby są szczęśliwsi

Jeśli zalewa Cię fala negatywnego myślenia – resetuj je. Wyobraź sobie miejsce lub przywołaj wspomnienie miejsca, w którym kochasz przebywać i zaproś do niego ludzi, zwięrzęta i wszystkie istotki, które sprawiają, że czujesz się przy nich bezpiecznie i beztrosko.

Mam nadzieję, że trochę przybliżyłem Ci temat myślenia osteopatycznego. Będzie mi miło jeśli napiszesz jakie Ty masz sposoby na gonitwę myśli. Może jest coś czego nie uwzględniłem, a dobrze sprawdzi się w tego typu problemach? ☺️

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *